Tapster.pl

alkohole świata – ciekawostki – informacje

Przyczyny alkoholizmu. Czy da się je łatwo zaklasyfikować?

Przyczyny alkoholizmu

Przyczyny alkoholizmu. Jakie są najczęstsze?

Przyczyny alkoholizmu można dostrzec już na wczesnym etapie życia człowieka. Nawet jeśli zaczynamy pić dopiero w dorosłości, to i tak może się zdarzyć, że pewne skłonności kiełkowały w nas przez bardzo długi czas. Można więc starać się obserwować nasze dzieci i dbać o to, aby nie podłapywały pewnych zachowań. Nie chcemy chyba wychować ludzi, którzy będą uciekać przed swoimi problemami i zabijać swoją świadomość. Życie ma naprawdę wiele pięknych oblicz, których warto samemu doświadczyć. Regularnie się odurzając tylko się pozbawiamy tego piękna, które czeka na interakcje z nami.

Niewyleczone traumy

Alkohol nierzadko wykorzystujemy do manipulowania naszą pamięcią. Nie mamy jeszcze takiej technologii jak w „Facetach w czerni”, żeby móc kasować wspomnienia jakimś urządzeniem. Póki co są na to inne sposoby, a jednym z nich jest niestety upijanie się do nieprzytomności. Oczywiście są też osoby, które wprowadzają się w stan lekkiego upojenie i to im wystarczy, aby spojrzeć na swoje życie z większym dystansem. W obu przypadkach jednak jest to niezwykle niebezpieczne dlaczego? Dlaczego że ten efekt działa jedynie podczas upojenia, a gdy wytrzeźwiejemy, znika. Wtedy wszystkie problemy do nas wracają. Jako że nie przyzwyczailiśmy się do radzenia sobie z nimi na trzeźwo, sięgamy znów do butelki.

Podpatrzone nawyki

W dorosłości bardzo często powtarzamy schematy zachowań po naszych rodzicach i starszych osobach z naszego otoczenia.Jeśli więc ktoś w naszym otoczeniu pił, gdy byliśmy dziećmi, to mogliśmy utrwalić sobie myślenie, że regularne picie jest czymś normalnym. Jeszcze gorzej jest w sytuacji, gdy dziecko widzi, jak ktoś wykorzystuje alkohol jako zamiennik prawdziwego radzenia sobie z problemami. Taka młoda osoba może wtedy dorastać z przekonaniem, że picie napojów wysokoprocentowych naprawdę pomoże mu rozwiązań problemy. Być może nawet mu się to udaje na pewnym etapie jego życia. Dopiero potem sobie uświadamia, że jednak nie tędy droga. Dobrze, żeby uświadomił to sobie, nim będzie za późno.