Tapster.pl

alkohole świata – ciekawostki – informacje

Spożywanie alkoholu przy wigilii. Można czy nie?

święta bożego narodzenia

Picie alkoholu podczas wigilii Bożego Narodzenia

Wigilia już za nami i pewnie wielu znów miało ten dylemat, czy podczas tak ważnej rodzinnej uroczystości powinno się spożywać alkohol, czy może jednak lepiej sobie odpuścić. Jest kilka argumentów za i przeciw, chociaż te przeciw bardziej przemawiają. Oczywiście większość osób wciąż zostanie przy swoich przyzwyczajeniach i nie potrzebują one żadnych dodatkowych wyjaśnień. Są jednak też ci, co wciąż się wahają i być może potrzebują małych wskazówek.

Picie ukradkiem

W wielu domach alkoholu na wigilijnym stole nie ma, ale jednak często ktoś poczęstuje nalewką albo wódką. Takie nieoficjalne picie ma dać sygnał, że jest to uroczystość bezalkoholowa, ale skoro już dorośli się spotkali, to mogą sobie coś wypić. Zwykle odbywa się to pod koniec już po samej wieczerzy. Tak już się przyjęło w naszym kręgu kulturowym, że spotkaniom w dużym gronie bliskich sobie osób pojawia się alkohol i wspólnie się go pije. Nie ma się więc co dziwić, że dla wielu wigilia Bożego Narodzenia również jest taką okazją. Zwłaszcza jeżeli spotykają się tam osoby, które rzadko pojawiają się wspólnie w tak dużym gronie.

Zwróćmy uwagę na charakter tych świąt

Wiemy już, że wigilia to świetny czas, aby się spotkać z osobami, których nie widzieliśmy nawet kilka miesięcy. Nawet jeżeli z niektórymi się widzimy regularnie to jednak w mniejszym gronie. Naturalnym jest, że chce się wtedy sięgnąć do kieliszka, więc co stoi na przeszkodzie?

Pamiętajmy o tym, że Boże Narodzenie jest świętem chrześcijańskim, co oznacza że jego tradycja ma ścisły związek z religią. W Polsce obchodzi się je w duchu Kościoła Katolickiego, a ten podaje kilka wytycznym. Jedną z nich jest post od mięsa, co akurat się udaje. Na stołach wigilijnych nie ma dań mięsnych, ale za to jest znana nam dobrze rybka. Oprócz tego jest także post od alkoholu, więc dlaczego i tego nie możemy przestrzegać? Ktoś może powiedzieć, że nie przestrzega tej reguły, bo nie jest praktykującym katolikiem, więc post go nie obowiązuje. Tylko jak wtedy uzasadnić trzymanie się postu mięsnego?